niedziela, 3 maja 2015

Kukiz- drugi Azja Tuhajbej? Przodkowie Kukiza byli Tatarami?

 Znalezione obrazy dla zapytania kukiz pawełZnalezione obrazy dla zapytania kukiz pawełZnalezione obrazy dla zapytania kukiz paweł


Kim jest człowiek, który zaskarbił sobie taką sympatię Polaków? Jak pisze "Gazeta Wyborcza" nazwisko "Kuk-Iz" znaczy "niebieskie oczy" i prawdopodobnie pochodzi od Tatarów. Ojciec artysty - jak wspominał kiedyś w jednym z wywiadów Paweł Kukiz - jest kopalnią wiedzy o Wschodzie. Nim osiedlił się na Opolszczyźnie, spędził sześć lat w Kazachstanie. Ciężko odchorował zsyłkę, przez liczne choroby musiał na nowo uczyć się chodzić...
Ojciec Kukiza jest lekarzem, prowadził oddział chorób wewnętrznych, mama - śpiewaczką operową. Kukiz ubolewał, że ojciec - choć mógł zrobić karierę zawodową, bo prowadził pracę naukową w stolicy - nie zaszedł wysoko. Dlaczego? - Był konserwatystą, nie poszedł na żaden układ z systemem - przyznał artysta.
Kandydat na prezydenta buntownikiem był od zawsze. W młodości miał długie włosy, fascynował się kapelą The Who. Wdawał się w kłótnie z nauczycielami, a rodzice byli ciągle wzywani na dywanik do dyrektora szkoły. Po maturze chciał zdawać do Wyższej Szkoły Milicji Obywatelskiej w Szczytnie. Jego marzeniem było... rozwalenie komunizmu od środka. Ojciec doradzał mu, by najpierw skończył prawo.
Nastolatkowi nie w głowie były studia, chciał grać. W latach 80. "chudy jak patyk, z natapirowanymi włosami" szalał w Jarocinie. To wtedy założył swój pierwszy zespół - "Hak". Później były kapele - CDN i Aya RL. 
Po pierwszych muzycznych sukcesach doszedł do wniosku, że edukacja jest równie ważna. Zaczynał kilka kierunków - administrację we Wrocławiu i prawo i nauki polityczne w Warszawie. Studia przerywał i brał dziekanki. To wtedy, podczas studenckich strajków, poznał dzisiejszego ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetynę. Polubili się.
Jak zarzucali mu wówczas dziennikarze "Machiny", "pierwsza, czerwona płyta Ayi brzmiała jak lekcja marksizmu-leninizmu". Zdenerwowany Kukiz twierdził jednak, że płyta jest antykomunistyczna. Później wytykano mu drwienie z Kościoła, ponieważ w jednej ze swoich piosenek nagranej z zespołem "Piersi" przerobił pieśń kościelną na swoją nutę, a na płycie podpisał się "Szatan". Jak pisze "GW", Kukiz wstrzymał się z publiczną prezentacją piosenki, bo bał się, że ksiądz nie ochrzci jego córki...
Artysta szokował wielokrotnie. W latach 90. Kazik Staszewski drwił z reklamy Pepsi, w której Kukiz wziął udział. A Kukiz tłumaczył, że przecież to była dla niego przygoda. I w dodatku dobrze płatna.
O tym, jak ważne są pieniądze przekonał się w 1991 roku. Gdy urodziła się jego pierwsza córka (muzyk ma trzy córki), wyjechał do pracy do Niemiec. "Wyrzucał gnój, pracował na budowie, przywiózł niezłe pieniądze. (...) Rzadko bywa w domu, ciągle gra koncerty, jest nerwusem, wdaje się w awantury, nadużywa alkoholu. W środowisku krążą plotki o tym, jak dał po pysku kelnerowi, bo ten nie chciał mu już nalać" - pisze "GW".
Po latach przyznał, że alkohol robił z nim co chciał. Gdy urodziła się trzecia córka, w 2000 roku, Kukiz był w ciągu alkoholowym. Kiedy okazało się, że córka ma poważne problemy z nerkami, zrozumiał, że trzeba skończyć z nałogiem, poszedł na detoks.
Przylgnęła do niego łata homofoba i faszysty, bo hajlował na koncertach i protestował przeciw europejskiej paradzie mniejszości. Ale tłumaczył, że gesty na koncercie to po prostu prowokacja, a wśród gejów ma przyjaciół.
W politykę zaangażował się kilka lat temu. Jego flagowym postulatem jest wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW), trafia do sejmiku dolnośląskiego, działa w komisjach współpracy zagranicznej, kultury, nauki i edukacji. Wtedy kiełkuje myśl: wybory prezydenckie... 
W najnowszym spocie spokojny i opanowany Paweł Kukiz, w jasnej marynarce i fioletowej koszuli, przemawia do wyborców: "Musimy uwierzyć w siebie i sobie zaufać. Musimy to zrobić, razem. Bo Polska to nasz największy skarb". Czy gdy wejdzie do polityki porzuci swój dawny styl?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz