piątek, 8 maja 2015

Zakończył się związek partnerski między Pawłem Kukizem a Januszem Korwin-Mikkem

 
 
No i zakończył się związek partnerski między Pawłem Kukizem a Januszem Korwin-Mikkem. A miało być tak pięknie. Panowie antysystemowi mieli rozwalić system. Choć każdy na swój sposób z niego korzysta.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Korwin-Mikke czerpie przywileje z KRUS. A antysystemowy Kukiz posila się systemem rockand-rollowym i już systemowy prezes Kaczyński wyciąga do niego ręce. Kukiz, Korwin i narodowiec Kowalski razem chcieli stworzyć Ku--Klux-Klan, ale chyba do tego nie dojdzie.

Kukiz już raz rzucił Korwin-Mikkego, kiedy ten powiedział, że należy strzelać do górników. Napisał na Fejsie: "Wiele przetrzymam, ale przykro mi, nie jest mi po drodze z Ku-Klux--Klanem ani z tymi, którzy chcą strzelać do górników, a związkowców kłaść na Powązki, bo w tym nie ma ani Boga, ani honoru, ani ojczyzny". Kukiz cierpiał z powodu rozłąki, no ale doszedł do wniosku, że we trzech raźniej.

Spotkał się z Korwin-Mikkem w restauracji Lotos na flaczkach i panowie ustalili, jak będą sobie oddawać głosy. Zapomniał jednak, że Korwin--Mikkemu nie można ufać, że to człowiek raptowny, impulsywny, a na dodatek brydżysta i mistrz składania kostki Rubika.

  Korwin- Mikke podczas debaty telewizyjnej zaczął kpić z jego JOW-ów. Nie było to spontaniczne, Korwin-Mikke zaczerpnął przykład z polityków PiS, którzy swego czasu poruszali się po studiach z tablicami.

To zabolało Kukiza. Napisał na Fejsie: "Przecierpiałem pańskie opinie na temat niepełnosprawnych, przymknąłem oczy na pański stosunek do kobiet, starałem się załagodzić pańskie instynkty strzeleckie na Śląsku, ale przesadził pan, pan jest nieobliczalny. Zachował się pan prawie jak Ruscy 17 września 1939 r.".

To niesamowite, że można się układać z człowiekiem, który mówi, że gdyby miał dziecko z downem, toby je odseparował od reszty dzieci, żeby rozwijały się normalnie.

Ale powodzenie Pawła Kukiza nie opuszcza. Prezes Kaczyński marzy o tym, by przytulić byłego wokalistę Aya RL i byłego lidera Piersi. Jest w stanie wybaczyć mu wszystko, nawet to, że ten chce wyrzucić religię ze szkół, zalegalizować prostytucję i - co najważniejsze - atakuje świętość PiS, czyli Antoniego Macierewicza.

Skończyła się telenowela Kukiz i Korwin. W gazetach tytuły: "Koniec, zerwali ze sobą", "Jeden drugiego rzucił", "Koniec związku" - można odnieść wrażenie, że to o księciu Harrym, bo w końcu Korwin-Mikke chciałby monarchii w Polsce.

Jak to jedna debata telewizyjna zakończyła piękny romans. Wszystko jednak przed nami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz