piątek, 1 maja 2015

Święto Pracy 1 maja zawdzięczamy amerykańskim robotnikom

To nie był wymysł ZSRR ani czasów PRL-u. Podobnie jak grillowanie, także i wolne od pracy w dniu 1 maja zawdzięczamy Stanom Zjednoczonym. Krwawo stłumione demonstracje w obronie praw pracowniczych były zaczątkiem Święta Pracy.
Gdybyśmy chcieli być skrupulatni, to na grilla powinniśmy jeździć dopiero 4 maja. To wtedy w 1886 roku w Chicago dochodzi do wydarzeń określonych mianem Haymarket Riot. Były one konsekwencją strajków, które wybuchły kilka dni wcześniej.
Zarzewiem konfliktu była sytuacja niemieckich imigrantów - robotników z firmy McCormic Harvester - zajmującej się produkcją sprzętu dla rolnictwa (do dziś znana jest m.in. ze swoich traktorów). Pod koniec XIX w. władzę w zakładach przejmuje po zmarłym ojcu Cyrus McCormick. Junior ma ambitne plany: zamierza szybko starą fabrykę przebudować i wdrożyć - jakbyśmy to dziś powiedzieli - plan restrukturyzacyjny.

Jego kluczowy punkt to oczywiście szeroko zakrojone zwolnienia. O odprawach nie było mowy, robotnicy mieli stracić pracę z dnia na dzień. Nie mieli zapewnionych też żadnych zasiłków. Praca w fabryce odbywała się na podstawie kontraktu-śmieciówki - pracownik miał rano przyjść do pracy, za co dostawał dniówkę oscylującą w granicach 1,5 dolara.
Związkowcy oczywiście nie godzą się na zwolnienia. Po negocjacjach z McCormickiem wydaje się, że sytuacja została opanowana: właściciel fabryki dogaduje się ze związkami. Po czym zmienia swoją decyzję i zwalnia niemal całą załogę. W jej miejsce zatrudnia nowych pracowników oraz ochroniarzy. Sprawa oszukania i wyrzucenia na bruk setek pracowników odbija się szerokim echem w całym USA. Główny protest zaplanowano na 1 maja.
 
Data nie była przypadkowa. Już półtora roku wcześniej związkowcy z całych Stanów Zjednoczonych zaapelowali do rządu, by wymusił na firmach skrócenie czasu pracy z 12 do 8 godzin dziennie, w myśl hasła "Eight Hours for Work, Eight Hours for Rest, Eight Hours for What We Will!", czyli osiem godzin w pracy, osiem na odpoczynek, osiem na to co ma się ochotę.
Propozycja powstała jesienią 1884 roku, ale postawiono dać władzy czas - do 1 maja 1886 roku. Liczono, że rząd amerykański wprowadzi jakiekolwiek prorobotnicze zmiany. W Niemczech w tym samym czasie - by uspokoić nastroje społeczne - Otto von Bismarck zaczął wdrażać już swoją politykę społeczną dając m.in. ubezpieczenia chorobowe czy od wypadków przy pracy. W Australii od 30 lat obowiązywał ośmiogodzinny dzień pracy. Nawet w Wielkiej Brytanii obowiązywały tzw. ustawy fabryczne, które ograniczały możliwość wykorzystywania do pracy dzieci.
Amerykański rząd nie zrobił jednak nic i w sobotę 1 maja 1886 roku jak co dzień pracownicy mieli zameldować się w fabrykach na pół doby. W związku z tym w całych Stanach odbyły się marsze ruchu "8 godzin". Największa demonstracja miała miejsce w Chicago i była połączona z postulatami przywrócenia do pracy osób z fabryki McCormicka.



Święto Pracy 1 maja zawdzięczamy amerykańskim robotnikom

 Znalezione obrazy dla zapytania święto pracy prlZnalezione obrazy dla zapytania święto pracy prlZnalezione obrazy dla zapytania święto pracy prlZnalezione obrazy dla zapytania święto pracy prl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz