http://andrzejduda.pl/
Wiersz dla malarza Dudy Gracza
Starych komód rzęzi próchno Stare baby śmiercią cuchną Kaca ma garbaty anioł Że się sprzedał był za tanio Obszczywają ruń pod murem Ludzie różne szarobure Nie tłumaczą się przed nikim Smarczą w chustkę Weroniki No bo co im ma zależeć Pili wódkę w dobrej wierze W dobrej wierze pili wódkę Bo to życie takie krótkie Ciężko żyć na ziemi matce Kiedy w podrobowej jatce Przy wołowej siwej nerce Leży Jezusowe serce Leży sobie, leży, leży Towar tani bo nieświeży Znowu Doda nas ubędzie Upodlonych w miłosierdzie Ja tam robię za poetę Ty szpagatem łatasz sweter Nieboszmatę z mokrej wełny Całun ślepy Byt zupełny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz