Bursztyn bije ostatnio cenowe rekordy. W Polsce na wykopanie czeka pod ziemią - wedle ostrożnych szacunków - ponad tysiąc ton. Daje to miliardy złotych. - Gdyby to było takie proste, to ludzi z wiadrami na Pomorzu byłoby więcej niż tych, którzy szukają złotego pociągu na Dolnym Śląsku - żartuje Paweł Kulczyk, prezes Europejskiego Funduszu Energii S.A, który chce dobrze zarobić na złocie Bałtyku.
W przyszłym roku w
Możdżanowie koło Słupska ruszy kopalnia bursztynu. Inwestorem jest firma
Discovery - spółka zależna Europejskiego Funduszu Energii S.A. Dlaczego
za wydobycie surowca do produkcji biżuterii bierze się spółka
energetyczna?
- Zgodnie z ustawą do
uzyskania koncesji na wydobycie bursztynu wystarczy zgoda Urzędu
Marszałkowskiego, nie są potrzebne opinie środowiskowe. To zdecydowanie
ułatwia sprawę. Dlatego też od tego zaczniemy nasze wejście w branżę
surowcową - wyjaśnia Paweł Kulczyk prezes EFE. Zbieżność nazwisk nie
jest tu przypadkowa. Paweł Kulczyk to dalsza rodzina zmarłego w zeszłym
roku Jana Kulczyka. Biznesowo nie jest i nie był jednak w żaden sposób
związany z firmami najbogatszego Polaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz