sobota, 7 listopada 2015

Szczurek popełnia błąd: Kasy budowlano-mieszkaniowe to piramida finansowa

 Mateusz Szczurek, minister finansów

- Jestem bardzo mocno przeciwny kasom budowlano-mieszkaniowym - oświadczył w czwartek podczas debaty budżetowej w Senacie minister finansów Mateusz Szczurek. Określił ten pomysł jako "makroekonomicznie nieodpowiedzialny".
Zwolennikiem programu kas jest wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.

Tymczasem według Szczurka to "zaproszenie do kryzysu". - Z kilku powodów, zaczynając od tego, że jest to - moim zdaniem - piramida finansowa, z której nie będziemy mogli się wykręcić - podkreślił minister finansów. - Książeczki mieszkaniowe są do dziś problemem dla budżetu - zauważył. Podczas debaty budżetowej w Senacie Szczurek odpowiedział w ten sposób na pytania senatorów dotyczące programu kas budowlano-mieszkaniowych.

Zdaniem ministra finansów taki program to byłoby "angażowanie środków publicznych w coś, co jest jednak jakąś formą konsumpcji". - Poza tym to jest inwestycja o bardzo niewielkiej stopie zwrotu i jest to makroekonomicznie nieodpowiedzialne - zaznaczył Szczurek.

100 lat tradycji

- W takim razie Pan minister powinien ostrzec rządy 11 krajów, w których działa tego typu system oszczędzania - ripostuje szef Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich Jacek Furga. - W Niemczech ma on już ponad 100-letnią tradycję, co oznacza, że jest sprawdzony i bezpieczny. Mało tego, w niemieckich kasach można także oszczędzać na przyszłą emeryturę, a w Austrii i Słowacji na edukację i zdrowie.

Jacek Furga podkreśla, że dzięki niewielkiemu wsparciu państwa, w kasach oszczędzają miliony ludzi. Gromadzony przez nich kapitał zasila potem gospodarkę.

Dodajmy, że w zaproponowanych przez Związek Banków Polskich kasach oszczędnościowo-budowlanych, zachętą do oszczędzania miałaby być premia z budżetu państwa w wysokości maksymalnie 600 zł rocznie (10-proc. dopłatą byłyby premiowane oszczędności do 6 tys. zł). Dla porównania: beneficjenci rządowego programu "Mieszkanie dla młodych" dostają dopłatę do kredytu - w zależności od miasta - od 14 tys. do ponad 40 tys. zł. Zarezerwowanych na ten cel jest ok. 3,5 mld zł.

Jacek Furga podkreśla, że budżet dokładałby do kas oszczędnościowo-budowlanych tylko podczas rozruchu. Po kilku latach korzyści z rozkręcenia koniunktury budowlanej byłyby o wiele większe niż wydatki. Budżet zarabiałby głównie na VAT, CIT i PIT. Zmniejszyłyby się również wydatki na zasiłki dla bezrobotnych. - Potwierdza to Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową. Niestety, Ministerstwo Finansów nie jest zainteresowane wynikami jego badań. Usłyszeliśmy jedynie, że rządu nie stać na kolejny program - mówi Furga.

Związek Banków Polskich może jednak liczyć na Ministerstwo Gospodarki.

Będzie projekt Piechocińskiego

Pod koniec listopada ub.r. wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński zapowiedział, że na przełomie lutego i marca 2015 r. zostanie przedstawiony projekt dotyczący kas mieszkaniowych. Nie podał szczegółów planowanych rozwiązań. Podczas rozmowy z dziennikarzami wyjaśnił, że propozycje te nie będą się wiązały z wprowadzeniem nowych ulg podatkowych.

- Pomysł jest daleko zaawansowany. Będzie to bez ulg podatkowych, tylko w innej formule. Będziemy premiować tych, którzy systematycznie będą odkładać kilkaset złotych rocznie albo więcej. Myślę, że ten mechanizm jest stabilniejszy, bo tworzy także mocne źródło zasilania kapitałowego dla gospodarki - przekonywał Piechociński.

Natomiast w rozmowie z PAP wicepremier stwierdził: "Maksymalnie szybko powinniśmy przedstawić taki pakiet rozwiązań i w mojej ocenie powinien to zrobić Związek Banków Polskich. "Po perturbacjach z kolejnymi programami wspierania mieszkalnictwa, takimi jak 'Rodzina na swoim' czy teraz MdM, potrzebny jest nam powrót do idei kas mieszkaniowych z premią za systematyczne, comiesięczne oszczędzanie i być może powiązanie tego z ubezpieczeniami, np. z trzecim filarem" - wskazał Piechociński.

"Chodzi o to, by oszczędzającym w takim systemie przysługiwała nie tylko premia z krajowego funduszu mieszkaniowego, ale jeszcze jakiś dodatkowy mechanizm z filara ubezpieczeniowego" - tłumaczył.

Co to jest kasa mieszkaniowa

Kasa mieszkaniowa to jedna z form oszczędzania i uzyskania pieniędzy na inwestycję mieszkaniową. Mechanizm ten wymaga zaangażowania banków, które prowadzą rachunki oszczędnościowo-kredytowe dla klientów indywidualnych i udzielają kredytów przeznaczonych na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych posiadacza rachunku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz